czwartek, 3 września 2015

Remont rodem z piekła!

Tanim kosztem postanowiłam wyremontować mieszkanie. To był mój największy błąd, ponieważ kosztowało mnie to bardzo dużo stresu i więcej pieniędzy niż przypuszczałam.

Zacznijmy od początku. Los sprawił, że musiałam wrócić do rodzinnego domu - tego w którym spędziłam dzieciństwo. To dwupiętrowy budynek, w którym spokojnie mogą mieszkać dwie rodziny. Tak też było. Na parterze mieszkałam z rodzicami, a na piętrze mieszkali moi dziadkowie. 
Jak dorosłam zajęłam jeden pokój na piętrze, żeby odizolować się od rodziców, potem się wyprowadziłam.

Część, która należała do moich dziadków od kilku lat nie była remontowana. Gdy postanowiłam wrócić do domu, od razu wiedziałam, że zamieszkam na "górze".
Niestety kuchnia była tam w opłakanym stanie, a że miałam w planie jeszcze kilka przeróbek musiałam, liczyć się z każdą złotówką. 
Popytałam znajomych czy znają kogoś, kto może pomóc mi w remoncie, polecili mi jakiegoś Pana Zdzisława - podobno tani i solidny.

Pan Zdzisław okazał się bardzo miłym Panem, jak mu tłumaczyłam co powinno być zrobione, odpowiadał, że wszystko da się zrobić, a potem poprosił o zaliczkę na materiały. 
Oczywiście zgodziłam się. Następnego dnia Pan Zdzisław zjawił się w miejscu pracy, zostawiłam klucze i poszłam do pracy. 
Jak wróciłam byłam załamana, Pan Zdzisław z kolegą zrobił mi w kuchni ogromny bałagan, zabrał się do pracy i postanowił robić wszystko na raz. Skuł kawałek kafelek, oderwał kawałek tapety i tak wszędzie coś. 
Pan Zdzisław faktycznie robił wszystko ładnie, ale remont średniej wielkości trwał 3 tygodnie, zmarnował dużo materiałów, robił wszystko metodą prób i błędów, a poza tym wcale nie okazał się tani. 
Koleżanka mówiła mi, że za tą kwotę w jej domu kuchnia została wyremontowana w 3 dni. Zatrudniła profesjonalną firmę, która używała profesjonalny program do aranżacji wnętrz, dzięki czemu nie musiała obawiać się efektu końcowego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz